Spotkanie Zespołu Ochrona Środowiska/Klimat z RPO, 13 stycznia
– W Polsce z powodu zanieczyszczenia powietrza przedwcześnie umiera prawie 50 000 osób rocznie, a przecież prawo do życia w czystym środowisku jest prawem człowieka;
– Potrzebujemy energetyki obywatelskiej opartej na odnawialnych źródłach energii – tańszej, odpornej na kryzysy; energii, którą możemy produkować sami;
– Nie mamy możliwości skutecznego blokowania inwestycji, w tym tych zagrażających naszemu życiu i zdrowiu, a głos obywateli/lek rzadko jest brany pod uwagę na etapie ich planowania;
– Na działce leśnej jednej z organizacji ekologicznych mogą odbywać się polowania; właściciele takich nieruchomości są bezradni, a myśliwi – bezkarni;
– Mieszkańcy lokalnych społeczności sprzeciwiający się zagrażającym środowisku i zdrowiu ludzi fermom przemysłowym są zastraszani, a prawo chroni wpływowych właścicieli ferm.
Prawo do czystego powietrza, czystej i taniej, bezpiecznej energii, ale też prawo do informacji o stanie środowiska. Groźne dla środowiska, sprzeczne z zasadą ochrony zwierząt i łamiące prawa człowieka fermy przemysłowe. Obwody łowieckie naruszające prawo własności i prawa obywatelskie, w tym prawo wolności przekonań. To niektóre z tematów, które – wraz z propozycjami rozwiązań – przedstawił Rzecznikowi Praw Obywatelskich i przedstawiciel(k)om Biura RPO Zespół Ochrona Środowiska/Klimat Inicjatywy „Nasz Rzecznik”, OFOP podczas spotkania w Biurze RPO 13 stycznia.
– Dostrzegamy wspólne cele. Dostrzegamy potrzebę dalszej dyskusji. Jesteśmy gotowi do kolejnego spotkania. Prosimy o czas na przemyślenia oraz ekspertyzy i materiały – deklarował prof. Marcin Wiącek.
Oprócz Rzecznika Praw Obywatelskich w spotkaniu – zorganizowanym w formule hybrydowej – brały udział osoby reprezentujące Biuro RPO: zastępca dyrektora Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego Łukasz Kosiedowski, przewodnicząca Zespołu Problemowego do spraw Zrównoważonego Rozwoju i Środowiska przy RPO Małgorzata Żmudka-Wyrwał, naczelniczka Wydziału Cywilnoprawnego i Gospodarki Nieruchomościami Joanna Lipnicka z Zespołu Prawa Cywilnego i zastępca dyrektora Centrum Projektów Społecznych Dariusz Supeł.
W imieniu Zespołu Ochrona Środowiska/Klimat Inicjatywy “Nasz Rzecznik” głos zabrali:
Justyna Zwolińska (Koalicja Żywa Ziemia), Ewa Dąbrowska (Fundacja ClientEarth), Agnieszka Krzyżak-Pitura (Fundacja Rodzic w mieście), Karolina Skowron-Baka (Akcja Demokracja), Zuzanna Sasiak (Związek Stowarzyszeń Polska Zielona Sieć), Justyna Choroś (Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków, Koalicja Ratujmy Rzeki), Krzysztof Wychowałek (Ośrodek Działań Ekologicznych „Źródła”) i Adam Nowak (Młodzieżowy Strajk Klimatyczny).
Spotkanie moderowała Justyna Zwolińska z Koalicji Żywa Ziemia.
Ewa Dąbrowska (ClientEarth) stwierdziła na początek, że celem spotkania z Rzecznikiem jest pokazanie, jak zacieśniają się obszary praw człowieka i ochrony środowiska. Podkreśliła też, że jako eksperci i ekspertki w różnych obszarach szeroko rozumianej ochrony środowiska i klimatu służymy naszą wiedzą i rzetelnymi opracowaniami.
– W 2021 r. Rada Praw Człowieka ONZ, a w ubiegłym roku Zgromadzenie Ogólne ONZ, przyjęły rezolucje, zgodnie z którymi każdemu człowiekowi przysługuje prawo do życia w czystym, zdrowym i nienaruszającym równowagi ekologicznej środowisku. Z kolei zainteresowanej społeczności, w tym organizacjom ekologicznym, przysługują prawa proceduralne, jak prawo do zrzeszania się, prawo do informacji, prawo do partycypacji publicznej oraz dostęp do wymiaru sprawiedliwości, gwarantowane Konwencją z Aarhus o dostępie do informacji, udziale społeczeństwa w podejmowaniu decyzji oraz dostępie do sprawiedliwości w sprawach dotyczących środowiska – mówiła Ewa Dąbrowska.
Agnieszka Krzyżak-Pitura reprezentująca Fundację “Rodzic w mieście” przytoczyła tragiczne statystyki: w Polsce z powodu zanieczyszczenia powietrza przedwcześnie umiera prawie 50 tysięcy osób rocznie. – Tymczasem rządzący stawiają nas przed dylematem: czy mamy umrzeć z zimna, czy z powodu toksycznego powietrza – dodała Karolina Skowron-Baka (Akcja Demokracja). Agnieszka Krzyżak-Pitura przekonywała, że z perspektywy rodziców i dzieci mieszkających w miastach ważne są zmiany w trzech obszarach: ograniczenie ruchu samochodowego przy szkołach, przedszkolach i żłobkach (już 15 krajów w Europie ma szkolne ulice, wyłączone z ruchu samochodowego), wprowadzanie w miastach stref czystego transportu i ograniczenie w sprowadzaniu i korzystaniu ze starych samochodów bez katalizatorów, typu diesel. Zwróciła się do RPO o poparcie tych rozwiązań.
Karolina Skowron-Baka z Akcji Demokracja wspomniała o przygotowanej w tej sprawie przez Fundację Rodzic w mieście i Akcję Demokracja petycji, która w ciągu trzech dni uzyskała 3 tysiące podpisów.
https://kampania.akcjademokracja.pl/petitions/czystego-powietrza-dla-nas-i-dla-naszych-dzieci?fbclid
– Uważamy, że obecna sytuacja jest niezgodna z Konstytucją i prawami człowieka. Chcemy, by Rzecznik interweniował w tej sprawie – apelowała Karolina Skowron-Baka. Podkreśliła też, że Akcja Demokracja walczy ze smogiem od początku swojej działalności.
Zuzanna Sasiak ze Związku Stowarzyszeń Polska Zielona Sieć mówiła o tym, jak ważna jest dla obywateli czysta, tania, bezpieczna energia. – Potrzebujemy energetyki obywatelskiej opartej na odnawialnych źródłach energii, tańszej, odpornej na kryzysy – energii, którą możemy produkować sami. Energetyka odnawialna to dbałość o jakość powietrza, którym oddychamy. Zielona energia to też bardziej stabilne ceny, a kryzys energetyczny rodzi wielkie społeczne obawy. Obecnie transformacja energetyczna jest jednak blokowana przez rządzących. 80% prosumentów ma blokowany dostęp w przyłączeniu do sieci – tłumaczyła. Zwleka się z wygaszaniem kopalń i blokuje rozwój farm wiatrowych.
Odnosząc się do farm wiatrowych, RPO zaznaczył, że od 2016 r. jest przeciwnikiem „ustawy wiatrakowej”. Ta ustawa doprowadziła do unicestwienia rozwoju OZE. Rzecznik spotkał się z argumentami o obawami lokalnych społeczności, jakoby mieszkanie w pobliżu farm miało wywoływać depresję, bezsenność, a nawet schizofrenię. Poprosił Polską Zieloną Sieć i pozostałe organizacje o ekspertyzy w sprawie wiatraków, by zweryfikować, czy zgłaszane obawy są zasadne i móc takie obawy rozwiewać.
Kolejny zgłoszony postulat odnosił się do ferm przemysłowych, ich bardzo negatywnego oddziaływanie na środowisko. – Chcemy, by fermy przemysłowe były traktowane jako inwestycje, które z definicji łamią prawa człowieka. Mamy 1700 punktów, w których ludzie żyją w ciągłym smrodzie. Odchody, wirusy, bakterie, plaga gryzoni, zanieczyszczenie wody (stwierdzono obecność cyjanowodoru w wodzie przy fermach przemysłowych). To dzieje się przy przyzwoleniu lub braku działań ze strony służb sanitarnych i władz samorządowych. Szczególnie aktywnie protestujący są zastraszani, a nawet terroryzowani – wyjaśniała Justyna Zwolińska z Koalicji Żywa Ziemia. – W Polsce nie mamy możliwości skutecznego blokowania inwestycji zagrażających naszemu życiu i zdrowiu, a głos obywateli/lek rzadko jest brany pod uwagę na etapie ich planowania. Ocena skutków regulacji prawnych powinna być przedstawiona na etapie przedstawiania projektów takich inwestycji.
Mówiąc o negatywnym oddziaływaniu na środowisko ferm przemysłowych, Justyna Zwolińska podkreśliła, że z definicji fermy łamią szereg praw obywatelskich, w tym prawo dostępu do informacji. Częstym problemem jest też wadliwie przygotowana dokumentacja dotycząca oddziaływania na środowiska.
Koalicja Żywa Ziemia przygotowuje raport dotyczący ferm przemysłowych i chce wprowadzić moratorium na powstawanie nowych ferm. Ważne jest zgłaszanie ich negatywnego wpływu na środowisko i zdrowie okolicznych mieszkańców.
Rzecznik odpowiedział, że RPO może apelować o przestrzeganie obecnych przepisów, ale nie może ograniczać wolności gospodarczej i wnosić o zakaz tworzenia nowych ferm. Według prof. Wiącka postulowanie całkowitego zakazu mogłoby być niezgodne z prawem UE.
– Państwo chcecie zamknięcia całkowicie tej działalności gospodarczej. Nie mam legitymacji, by takim argumentem się posługiwać. Nie jestem obrońcą ferm, ale musimy bazować na obowiązujących przepisach. Dziś nie da się zakazać takich inwestycji. Możemy odnosić się do egzekwowania przepisów, ich złego stosowania, do jakości przeprowadzanych postępowań – mówił RPO.
Biuro RPO potrzebuje rzetelnych ekspertyz, np. dotyczących wpływu hodowli drobiu na środowisko.
Odnosząc się do wypowiedzi Justyny Zwolińskiej, Bartłomiej Gawrecki z Green REV Institute podkreślał, że okoliczni mieszkańcy i mieszkanki są na dużo słabszej pozycji niż inwestorzy, którzy dysponują nieporównywalnymi zasobami osobowymi i finansowymi niż te, które mają mieszkańcy. Podniósł również, że likwidacja ferm przemysłowych jest ważna w kontekście prawa do zdrowej i bezpiecznej żywności. Przypomniał, że Polski Związek Higieny wskazuje na problem chorób spowodowany m.in. niezrównoważonym, pozbawionym kontroli stosowaniem antybiotyków. Likwidacja ferm będzie miała zatem wymiar prozdrowotny, zarówno dla ludzi, jak i zwierząt, gdyż żywność produkowana w ramach ferm jest po prostu szkodliwa – przekonywał.
Green REV Institute wspiera prawo obywatelek i obywateli do dobrej jakości pożywienia, co jest zbieżne z nową unijną inicjatywą dotyczącą transformacji systemu żywnościowego – Sustainable Food System Law. W tym kontekście ważny jest postulat dotyczący dostępu do roślinnych posiłków w publicznych jednostkach, w szczególności w szkołach, przedszkolach, szpitalach. Taki postulat został już zgłoszony do Biura RPO i ponownie przywołany na spotkaniu z Rzecznikiem. Bartłomiej Gawrecki przytoczył przykład Portugalii, gdzie wprowadzono obowiązek zapewnienia posiłków roślinnych w publicznych jednostkach, w tym w placówkach oświatowych. Green REV Institute składa w tej sprawie interpelacje we współpracy z radnymi z całej Polski, ale prosi jednocześnie Biuro RPO o wsparcie tej inicjatywy. Chodzi o zapewnienie prawa człowieka (w tym prawa dziecka) do swobodnego wyboru i o niedyskryminację, co jest zgodne m.in. z Konstytucją oraz Kartą Praw Podstawowych.
Kolejny postulat, przedstawiony przez Krzysztofa Wychowałka (Ośrodek Działań Ekologicznych Źródła) dotyczył niezrealizowana do dziś zasady wyznaczania obwodów łowieckich w Polsce. Obecny system bazuje na rozwiązaniach z lat 50-tych, a prawo właścicieli jest iluzoryczne (mogą zgłaszać jednie niewiążące uwagi). – Pomagamy właścicielom nieruchomości, którzy – jak my – nie chcą na swoim terenie polowań na zwierzęta – mówił Krzysztof Wychowałek. Ważna jest dla nas ochrona środowiska, ale mówimy też o łamaniu prawa własności i prawa wolności sumienia i przekonań.
Absurdem jest, że na działce leśnej jednej z organizacji ekologicznych mogą odbywać się polowania, bo las jest włączony do obwodu łowieckiego. Właściciele takich nieruchomości są bezradni, a myśliwi – bezkarni. Łamane są prawa właścicieli działek leśnych do decydowania o korzystaniu ze swojej własności.
Polowania zbiorowe i sposób, w jaki są zorganizowane, rodzą też niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia ludzi.
RPO zauważył, że zasady tworzenia obwodów łowieckich stanowią też naruszenie wolności sumienia i wyznania, nie tylko ograniczenie prawa własności. Te argumenty rzadko są jednak brane przez sądy pod uwagę. Sprawa zgłoszona kilkukrotnie RPO przez ODE Źródła jest procedowana w Biurze RPO.
Adam Nowak z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego poruszył temat ważnych inwestycji klimatycznych oraz przepisów, które pozwalają na szybsze i efektywniejsze działania w zakresie ochrony środowiska. Przedstawił również skutki ocieplenia klimatu oraz najważniejsze postulaty MSK:
– Prowadzenie polityki klimatycznej w oparciu o aktualne stanowisko nauki wyrażone w najnowszych raportach Międzynarodowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) powołanego przez ONZ.
– Oficjalne uznanie przez rząd katastrofy klimatycznej poprzez ogłoszenie stanu kryzysu klimatycznego. Kwestia kryzysu nie może być przedmiotem ideologicznych sporów. W obliczu katastrofy musimy mówić wspólnym głosem, ponad podziałami.
– Zawarcie kompleksowej i aktualnej wiedzy o mechanizmach kryzysu klimatycznego w podstawie programowej na wszystkich szczeblach edukacji.
– Powołanie przez Parlament RP eksperckiej i niezależnej Rady Klimatycznej, która opracuje strategię osiągnięcia neutralności klimatycznej Polski do roku 2040 i będzie kontrolować realizację tej strategii.
– Podjęcie natychmiastowych kroków prowadzących do przeprowadzenia sprawiedliwej transformacji gospodarki w celu redukcji emisji gazów cieplarnianych.
MSK podkreśla konieczność respektowania praw i potrzeb wszystkich, których dotkną skutki transformacji, szczególnie osób zatrudnionych w sektorach energetyki, rolnictwa, przemysłu i transportu.
Justyna Choroś (OTOP, ale też Koalicja Ratujmy Rzeki) podkreśliła, że na styku środowisko i prawo człowieka kluczowe jest słowo „dostęp”. Dostęp do rzetelnych informacji i wiedzy naukowej. Dostęp do sprawczości i współdecydowania – tego, czy głos obywateli/lek jest słuchany i brany pod uwagę. Tymczasem przy konkretnych inwestycjach, jak dotyczącej stopnia wodnego Siarzewo, dostęp do dokumentacji jest bardzo ograniczony. A przecież kontrola społeczna jest po to, by zachować właściwy stan środowiska i należycie dbać o zdrowie i życie ludzi.
W podsumowaniu spotkania Ewa Dąbrowska z ClientEarth przypominała, że fundamentem postępowania w sprawie oceny oddziaływania na środowisko jest umożliwienie zainteresowanej społeczności, w tym organizacjom ekologicznym, zablokowanie szkodliwej dla środowiska inwestycji przed tzw. pierwszym wbiciem łopaty. Tymczasem obecny kształt postępowania ocenowego w praktyce na to nie pozwala ze względu chociażby na trudności w zawieszeniu rygoru natychmiastowej wykonalności decyzji środowiskowych. Prawa zainteresowanej społeczności są dodatkowo ograniczane specustawami. Organizacje nie mogą także zaskarżyć tzw. negatywnej decyzji screeningowej, czyli decyzji o braku konieczności przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko dla danej inwestycji. Ponadto, organizacje ekologiczne, ale także jednostki pozbawione są możliwości zaskarżania planów i programów, jak plany urządzania lasów czy programy ochrony powietrza. – Nasze skargi są odrzucane z powodu braku legitymacji skargowej. Efekt jest taki, że mamy postępowania Komisji Europejskiej przeciw Polsce, jak np. postępowanie naruszeniowe ws. braku możliwości zaskarżania programów ochrony powietrza. Konieczne są więc systemowe zmiany prawne, które chcielibyśmy, by poparł Rzecznik Praw Obywatelskich – podsumowała.
W wielu poruszanych kwestiach Marcin Wiącek poprosił o szczegółowe informacje i ekspertyzy. Ze strony członków Zespołu Klimat/Ochrona Środowiska padło zapewnienie, że takie ekspertyzy i analizy na poparcie przedstawianych postulatów i argumentów trafią na biurko Rzecznika.
Na koniec spotkania prof. Wiącek deklarował, że on i jego współpracownicy dostrzegają problemy, które zostały zaprezentowane w trakcie spotkania. – Jesteśmy ich świadomi. Dostrzegamy też wspólne cele. Większością problemów, z którymi Państwo przyszliście powinien się zająć parlament i strona rządowa.
– Na pewno potrzebna jest wciąż dyskusja. Jesteśmy gotowi do kolejnego spotkania. Proszę dać nam czas na przemyślenie i zapoznanie się z materiałami – kończył spotkanie RPO.