Podziękowanie i podsumowanie Zlotu Niepołomickiego
Szanowni Państwo, Drodzy Przyjaciele, mija tydzień od momentu, kiedy żegnaliśmy się w Niepołomicach. Chcieliśmy podziękować wszystkim tym, którzy zadali sobie trud dotarcia w to miejsce.
Zdobyliście się na to mimo tego, że nie do końca było wiadomo co z tego wyniknie. Nie czyniliśmy nigdy tajemnicy z tego, że także dla nas do końca pozostawało to zagadką. Przez wiele tygodni tak bardzo obawialiśmy się, że to wszystko może skończyć się „piękną katastrofą”, że teraz z wielką wdzięcznością przyjmujemy to, że jednak tak się nie stało. Po raz kolejny okazuje się, że dobre „zarządzanie” oczekiwaniami jest kluczem do bycia zadowolonym, a nawet szczęśliwym… No więc my chyba na swój sposób jesteśmy szczęśliwi (nie tylko dlatego, że mamy to za sobą), ale także dlatego, że cała rzecz przebiegła tak jak przebiegła – że Niepołomice okazały się nie tylko kolejnym spotkaniem, ale istotnie – SPOTKANIEM. Takie rzeczy nie dzieją się w pojedynkę – nie da się klaskać jedną ręką – to mogło się przydarzyć tylko wspólnie. Bardzo Wam za to dziękujemy. Z pewnością można było (i może będzie ku temu okazja) wiele rzeczy zrobić lepiej od strony organizacyjnej, ale już nigdy nie powtórzy się ten szczególny efekt pierwszości. Pozostanie niepowtarzalny i niezapomniany.
Jesteśmy dumni z tego, że udało się przeprowadzić Zlot – w istocie duże i merytorycznie bardzo złożone przedsięwzięcie – w oparciu o własne (bardzo skromne) zasoby, o zaangażowanie społeczne, partnerstwo ze społecznością Niepołomic, dobrą wolę wielu ludzi i instytucji. Jak mówi piosenka “z niewielką pomocą przyjaciół”. Tak właśnie było. Pokazuje to, że tak jak sto lat temu i przez wiele lat później, działalność obywatelska nie musi opierać się na wsparciu ze strony środków publicznych lub zamożnych sponsorów. Ta zdolność do działania w oparciu o “środki ubogie” daje nam olbrzymią satysfakcję i pozwala z nadzieją myśleć o przyszłości.
Jesteśmy winni wdzięczność wszystkim, którzy przed zdarzeniem i w jego trakcie wspierali nas na wiele sposobów – od wsparcia emocjonalnego, merytorycznego, po kwestie organizacyjne i prowadzenie poszczególnych części programu. Wielu z tych, którzy nas wspierali i sympatyzowali z pomysłem nie pojawiło się w Niepołomicach, ale wsparło nas w fazie przygotowań. W sumie skorzystaliśmy z pomocy kilkudziesięciu osób z Warszawy, z Krakowa, z Gdańska i innych miejsc Polski – w szczególności z samych Niepołomic. Szczęśliwie “kaliber” tych osób zwalnia nas od konieczności “nagradzania” ich imiennymi podziękowaniami i wymienia tu ich wszystkich wraz z opisem roli, jaką odegrali. Wiecie jak bardzo jesteśmy Wam wdzięczni, a my wiemy, że mamy wobec Was ogromny dług wdzięczności.
Bez Was to wydarzenie nie mogłoby się udać
Nie prowadzimy formalnej ewaluacji. Owszem w środę ostatniego dnia zanim „zwinęliśmy obóz” w obecności około 50 osób, które zostały do tego czasu, rozmawialiśmy o całym przedsięwzięciu starając się nazwać w otwartej rozmowie zarówno to, co okazało się dobre, jak i to, co problematyczne. To dopiero początek myślenia o tym co wynika z Obywatelskich Dni Skupienia 2018. Liczymy, że także Wy weźmiecie w tym namyśle udział. Jeśli chcecie zrobić to teraz to w odpowiedzi na ten mail serdecznie zapraszamy do tego. Bardzo zależy nam na Waszej opinii – w szczególności na temat tego co, w Waszej ocenie, było dobre, trafione, jak i tego co można, czy wręcz trzeba, zmienić. Prosimy piszcie zanim zapomnicie o całym zdarzeniu.
Co dalej?
Szczególnie jednak ważne jest jednocześnie najtrudniejsze pytanie – co z tego ma wyniknąć, co dalej?
Odpowiedź (przynajmniej na razie) w pewnej mierze musi zostać otwarta. Sprawstwo jest nie tylko po naszej stronie. Czy powtórzymy Obywatelskie Dni Skupienia? Czy będzie to działo się w Niepołomicach? Pewności nie ma, ale to możliwe. Nikt z nas nie wie, co będzie działo się w Polsce za rok, ale nawyk „zatrzymaj się i pomyśl” powinien być trwały bez względu na okoliczności – zarówno przyjazne, jak i wrogie.
Jeśli macie pomysły, potrzeby, oczekiwania pod naszym adresem prosimy napiszcie o tym. Nie jesteśmy “maszyną spełniającą życzenia”, ale Wasz pogląd z pewnością pomoże nam zmniejszyć ryzyko zmarnowania dobrej energii, która pulsowała w Niepołomicach.
Możecie też swoje pomysły formułować publicznie (pamiętając o praktycznej choć nie bezwyjątkowej zasadzie, że dobrze jest brać za własne pomysły odpowiedzialność i mieć gotowość do ich realizowania). W tym celu można użyć grupy FB Zlot Niepołomicki – Ci którzy jeszcze do niej nie należą mogą i powinni to uczynić, bo będzie to prawdopodobnie główny mechanizm podtrzymywania naszego kontaktu (choć nie jedyny). https://www.facebook.com/groups/473013703131977/
Pytanie, które warto sobie zadać co może się wydarzyć pomiędzy tym a ewentualnymi kolejnymi Obywatelskimi Dniami Skupienia. To od czego możemy zacząć, to udostępnienie uczestnikom zapisów wybranych zdarzeń np. wykładów solo, w których z oczywistych powodów nie wszyscy mogli uczestniczyć. Będziemy pewnie „uwalniać je stopniowo” w miarę ich redagowania (być może w formie dźwiękowego podcastu). Póki co, na stronie http://zlotniepolomicki.pl/ umieszczamy dokumentację ze Spotkania.
Z pewnością najlepiej byłoby móc rozmawiać o tych sprawach bezpośrednio. Dlatego chcielibyśmy zaproponować rodzaj otwartego spotkania „Po Niepołomicach”. W mniej formalnej atmosferze pomyślimy o tym co dalej. Tych którzy mogą i chcą zapraszamy 30 lipca poniedziałek od godz 16 tej do Marzycieli i Rzemieślników (Warszawa, Bracka 25). Jeśli ktoś nie może być z nami na miejscu będziemy gotowi uruchomić komunikację (on-line).
Być może już w trakcie spotkania w Niepołomicach wymyśliliście jakieś dobre (a drobne) pomysły na działania – może musicie coś „dokończyć”, chcecie się spotkać, wspólnie coś zrobić… Mamy dobrą wiadomość – na Niepołomice postanowiliśmy przeznaczyć z Funduszu Obywatelskiego kwotę 30 tys złotych. Udało nam się ograniczyć wydatki do 22 tys. Gotowi jesteśmy przeznaczyć pozostałe 8 tys. na ewentualne mikroprojekty. W tej sprawie kontaktujcie się z Funduszem Obywatelskim https://www.funduszobywatelski.pl/
Wielu z Was nie dotrwało do wtorku wieczorem – nie było świadkami niezwykłej rozmowy dedykowanej pamięci Piotra Szczęsnego i koncertu Krzysztofa Trebunia Tutki z synem Jaśkiem (wspieranego przez saksofon prof. Stępnia) Pieśń otwierającą wysyłamy jako rodzaj pożegnalnego prezentu dla Was wszystkich – http://bit.ly/2KtTOj7
Z wyrazami szacunku i przyjaźni
Weronika Czyżewska-Waglowska
Julia Brykczyńska
Monika Korczak
Kuba Wygnański
Piotr Frączak
Łukasz Domagała