Inna historia Dąbrowy Górniczej – z perspektywy (lotu) Sokoła. Mikrohistorie lokalne
Nie tylko 11 listopada
To, jak oficjalna historia Polski niespecjalnie pasuje do lokalnych tradycji, dobrze pokazuje choćby obchodzona ostatnio rocznica odzyskania niepodległości. 11 listopada to data, która może się w sposób uzasadniony kojarzyć z odzyskaniem niepodległości jedynie w części ówczesnego Królestwa Polskiego, tej znajdującej się pod okupacją niemiecką. Odzyskanie niepodległości w zaborze austriackim i w tej części Królestwa, którą okupowały wojska austro-węgierskie (tu, jak widać, również opowiadanie o rozbrajaniu Niemców jest lekkim nadużyciem) odbyło się wcześniej. Tereny zaboru pruskiego taką niepodległość odzyskały później. A do tego jest ogromny obszar ziem polskich, które w rzeczywistości włączone zostały do Polski dopiero po 1945 roku. Oznacza to, że święto państwowe obchodzone 11 listopada nijak się ma do historycznych doświadczeń znaczącej większości terenów dzisiejszej Polski, które swoje lokalne święta powinny obchodzić w zupełnie innym dniu. Niektórzy zdają sobie z tego sprawę. I tak w Dąbrowie Górniczej obchody Święta Niepodległości świętowano od 26 października do 11 listopada pod hasłem „Dni Wolnościowe”.
Specyfika Dąbrowy Górniczej
W ramach obchodów odzyskania niepodległości w Dąbrowie mieliśmy okazję zaprezentować 9 listopada w Muzeum Miejskim „Sztygarka” efekty naszego projektu dotyczącego historii Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” na terenie Dąbrowy Górniczej. Z tą pasjonującą historią można się zapoznać dzięki efektom projektu – wystawie 8 plansz i materiałom edukacyjnym. Uzupełnieniem tej historii są nagrania kilkunastu fragmentów wspomnień Kazimierza i Wiktora (ojca i syna) Srokowskich oraz – ciągle uzupełniana – baza wiedzy na stronie muzeum.asocjacje.org.
A trzeba powiedzieć, że Dąbrowa Górnicza pełniła w historii Towarzystwa „Sokół”, ale i w historii Polski, rolę wyjątkową. To tu w 1905 roku powstawała republika zagłębiowska i jedne z pierwszych gniazd Sokoła, w roku 1914 pierwsze w Królestwie straże (powstałe na bazie Sokoła) i komitety obywatelskie tworzyły zręby samorządu, a w 1918 roku Rady Delegatów Robotniczych (tu Sokół był raczej po drugiej stronie barykady) próbowały przejąć władzę w lokalnych społecznościach. To historie niezbyt znane (także lokalnie), często kontrowersyjne, ale dzięki temu chyba i ciekawsze.
Odkrywanie jako sposób edukacji historycznej
Obecnie sposobem na budzenie zainteresowania historią i specyfiką regionu mogą być działania zakładające aktywny udział osób edukowanych – indywidualne poszukiwania genealogiczne, tworzenie archiwów społecznych, inicjatywy rekonstrukcyjne czy poszukiwawcze (np. detektoryści) są w stanie przyciągnąć dziś trwałą uwagę.
A tym, co może być w regionalnej (lokalnej) historii szczególnie fascynujące, są obszary nieodkryte, zapomniane, kontrowersyjne, odbiegające od historii oficjalnej lub wręcz ją podważające. Takie podejście może też stanowić pewne antidotum na powszechne mitologizowanie niektórych wydarzeń z historii – czy to przez ideologiczną politykę historyczną, czy rynkową formę komercjalizacji przeszłości.
Czy właściwą ścieżką może być odkrywanie historii lokalnych organizacji społecznych? Takich jak lokalnie działające bractwa, zakony, towarzystwa, fundacje? Zapewne nie wszędzie i nie zawsze. Jednak akurat w historii Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Dąbrowie Górniczej idealnie splatają się wątki wielkiej historii i specyfiki regionalnej. To historia z jednej strony w zasadzie zupełnie zapomniana, z drugiej – poprzez stroje, masowe zloty, zawody sportowe, konflikty ideologiczne czy działania konspiracyjne – niezwykle barwna. Historia Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” to ciągle jeszcze w wielu obszarach terra incognita, a wydaje się, że takich nieodkrytych, albo dawno zapomnianych, historii jest w lokalnych społecznościach znacznie, znacznie więcej.
Projekt „Inna historia Dąbrowy Górniczej – z perspektywy (lotu) Sokoła” został sfinansowany z dotacji z Urzędu Miasta w Dąbrowie Górniczej.