Komitety Obywatelskie 1989-1992 – samoorganizacja na rzecz demokracji – relacja z wydarzenia
W 1989 roku, w chwili przełomowej, gdy trzeba było w ciągu dwu miesięcy przygotować, przeprowadzić i skontrolować wybory parlamentarne, tysiące osób zaangażowało się tworząc lokalne komitety obywatelskie. Potrafili oni, pomimo dzielących ich różnic, przygotować wspólną listę, przeprowadzić sprawną kampanię wyborczą i wygrać – pozbawiając dotychczasową władzę nawet pozorów legitymizacji. Ten sam ruch społeczny już rok później dokonał podobnej zmiany w środowiskach lokalnych. Jak to się udało?
Na pytanie to próbowali odpowiedzieć bohaterowie tamtych wydarzeń. Katarzyna Sadło – prowadząca spotkanie w Bibliotece Historii Społecznej – prosiła o wspomnienia Inkę Słodkowską (także autorkę naukowych publikacji na ten temat), Ludwikę Wujec, Mirosława Odorowskiego, Wojciecha Onyszkiewicza i Pawła Łukasiaka. Dzięki opowieściom – pełnym anegdot z czasów, gdy laptop był niedostępnym luksusem, a telefony komórkowe daleką przyszłością – tworzył się obraz wielkiego, społecznego pospolitego ruszenia, które doskonale spełniło swoją rolę. Oczywiście ruch ten – co jest, jak podkreślali rozmówcy, naturalną koleją rzeczy – rozpadł się i podzielił ustępując miejsca walce partii politycznych. To jednak nie umniejsza jego znaczenia.
To co chyba najdziwniejsze, to fakt, że ten wielki sukces, który społeczeństwo polskie zawdzięczało samoorganizacji i współdziałaniu, został w dużej części zapomniany. Szkoda, bo jak podkreślała Inka Słodkowska, wiele i dziś moglibyśmy się nauczyć na tych doświadczeniach. Czyż bowiem obecne myślenie o wspólnej liście partii opozycyjnych czy też planowanej akcji kontroli wyborów nie jest próbą powtórzenia tamtego sukcesu?
Spotkanie „Komitety Obywatelskie 1989-1992 – samoorganizacja na rzecz demokracji” zorganizowane zostało przez Bibliotekę Historii Społecznej w siedzibie OFOP-u.