OFOP. Co sądzimy o planach uproszczenia sprawozdawczości NGO
W związku z pracami podjętymi przez Przewodniczącego Komitetu do spraw Pożytku Publicznego oraz wpisaniu do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów projektu ustawy o sprawozdawczości organizacji pozarządowych podjęliśmy stanowisko, w którym wskazujemy na potrzebę transparentności procesu wypracowywania rozwiązań oraz włączenia organizacji społecznych w pracę nad wypracowaniem najlepszych rozwiązań.
Bazując na dostępnych obecnie informacjach trudno jeszcze ocenić charakter planowanych zmian. Oczekujemy, że projektowana regulacja w wyraźny i jednoznaczny sposób, w konkretnych zapisach oraz w uzasadnieniu, odetnie się od takiego podejścia do organizacji społecznych i konieczności ich rozliczania, jakiego przykłady widzimy w Rosji czy na Węgrzech, a które na polski grunt próbowano przenieść w głośnym projekcie „Lex Woś”.
Uproszczenia powinny polegać m.in. na tym, że zakres zbieranych danych od organizacji pozarządowych zmniejszy się, a na pewno nie będzie większy niż obecnie – czyli nie trzeba będzie przekazywać innych informacji niż te, które przekazywane są dziś:
- w sprawozdaniach finansowych (wg. wzoru sprawozdania z załącznika 6 ustawy o rachunkowości) oraz
- w deklaracjach CIT (CIT-8, CIT-8/O, CIT-D).
Zasada ta powinna dotyczyć wszystkich organizacji – w tym również grupy największych NGO-ów (NGO-sów, których roczny przychód przekracza 1 mln zł), która to grupa, zgodnie z opisem projektowanej regulacji, ma być obciążona największą liczbą obowiązków sprawozdawczych.
Cieszymy się, że inicjatorzy projektu wskazują na potrzebę transparentności. Jesteśmy jednak przekonani, że powinna ona być realizowana i zapisana w ustawie jako właściwe mechanizmy działające w administracji, a nie dodatkowe obciążenia po stronie organizacji społecznych. Organizacje już teraz przekazują organom państwa bogaty zestaw informacji o swoich działaniach, a problem z transparentnością polega na tym, że przeciętny obywatel nie ma szans na dotarcie do tych informacji. Nie jest jednak winą III sektora, że urzędy skarbowe czy ministerstwa nie potrafią w sposób przejrzysty i prosty udostępniać gromadzonych danych.
Zwracamy również uwagę, że obecne trudności organizacji w wywiązywaniu się z obowiązków sprawozdawczych wynikają nie tylko z ich ilości i zakresu. Dla wielu NGO-sów problemem jest elektroniczna forma realizacji obowiązków, dostępność i koszty podpisów elektronicznych, zawodność i skomplikowanie udostępnianych przez administrację narzędzi do realizacji obowiązków i ogólna „bariera kompetencyjna” (widoczna np. w przypadku organizacji seniorskich czy kombatanckich) związana z elektronizacją sprawozdawczości.
zobacz: Konwent WRDPP, KIPR, OFOP i WRZOS o planowanych zmianach w sprawozdawczości NGO